Dziś mój siedmiolatek oficjalnie przestał być przedszkolakiem.
Pożegnanie w przedszkolu było bradzo wzruszające.Pani wychowawczyni uroniła łezkę wzruszenia (albo szczęścia ,że wreszcie uwolni się od 25-ciu diabełków..hehhee..).
Były kwiaty,podziękowania,wierszyki,łzy,przytulańce.
Dla kochanej Pani wychowawczynii piękny prezent.Oczywiście do prezentu obowiązkowo karteczka :)
karteczka oczywiście z kotkami bo grupa mojej córci to Kotki :)
i sympatyczny prezencik.Zawartości nie obfotografowałam,ale zdradzę,że sliczności w środku kupione TU.
I na koniec na pamiętkę mój już nie-przedszkolak :)
Moja Mała Mi (po prawej) ze swoją psiapsiółką od lat (czyli od 1 pieluchy)
I teraz nie wiem...kto jest bardziej przerażony perspektywą 1 września : ja czy moje dziecko ?
Stawiam na siebie :)
10 komentarzy:
Pewnie mama, bo dzieci jeszcze nie wiedzą, co je czeka ;)
Rok temu czułam to co Ty teraz, a dzisiaj wiem że nie było się czego obawiać :o) Za rok pewnie będziesz się sobie dziwić że były takie obawy. Pozdrawiam.
piękna kartka :)
Świetna radosna karteczka. Ozdobiona oczywiście własnymi rysuneczkami? Uszy go góry dzieci radzą sobie lepiej niż my, złaszcza jak jest serdeczna duszyczka w ławce
się nie przerażaj , szkoła jest fajna;)Zapisz ją do mnie;) hehehe
świetna karteczka:)
hi hi karteczka śliczna a Mała Mi nie wylada mi na przestraszoną ......widzę Basiu ,że z toba już lepiej bardzo mnie to cieszy***
Chyba Ci zazdroszczę. ój dopiero od września do przedszkola idzie.
Ale fajne kocia;-)
I jak fachowo pokolorowane:-))
Cudna ta karteczka, idealna na taką okazję! I śliczną masz córcię :)
kartka niesamowicie sliczna :D
Prześlij komentarz