Dzięki temu,że dzieciątko było dla mnie w tym roku bardzo łaskawe i przyniosło mi pod choinkę to-
-wybrałam się dziś na moje pierwsze,pociążowe zakupy.I od razu napiszę,że te wszystkie wielkie wyprzedaże są mocno przereklamowane.Same szmaty,małe albo olbrzymie rozmiary,wybrakowane ubrania....szkoda gadać.Mimo to,nie wyszłam z pustymi rękami : dżinsy,dwa sweterki i bransoletka to moje dzisiejsze łupy.Zadowolona jestem strasznie...do pełni zakupowego szczęścia brakowało mi dziś tylko szpilek.
Dwie rzeczy spodobały mi się jednak w sklepie H&M:
-to,że tam mieszczę się w rozmiar "S" :P
-po raz pierwszy Pani sprzedawczyni obsłużyła mnie bez kolejki bo byłam z dzieckiem :) godne pochwały :)
*****************
I jeszcze a propo tego,że dzieciątko przyniosło mi taki prezent.
Wytłumaczy mi ktoś dlaczego wszyscy mówią,że to Mikołaj obdarował go prezentami pod choinką?
Co ma piernik do wiatraka?...co ma Mikołaj do Bożego Narodzenia?
Nie powiem,brzuchaty pan w czerwonym kostiumie z workiem prezentów jest bardzo sympatyczny ale on nie ma nic wspólnego ze Świętami Bożego Narodzenia i nie podoba mi się to,że często ludzie właśnie Mikołaja uważają za symbol świąt.
Czy już zapomnieliśmy co jest ważne w tym dniu,a raczej kto...?
pozdrawiam-Barbara