Nie cierpię kokosu.Mój organizm odrzuca wiórki kokosowe,batoniki Bounty i Raffaello,ale na tą kokosową przyjemność skuszę się nie raz ;)
ma piękny kokosowy zapach i rączki po nim są gładziutkie jak pupa Adasia :)
i cena na każdą kieszeń.
Polecam każdym zapracowanym,skrapującym rączkom :)
na dworze ponuro to i fotki ponure.
ha, jeszcze tylko trzeba pamiętać o smarowaniu, a ja zawsze zapominam ;)
OdpowiedzUsuńja lubię z ziaji kozie mleko tez cudowne są po nim rączki ***
OdpowiedzUsuńJa też lubię ten krem:-) i jeszcze sos nivea :-) i sopot ziaji cudo
OdpowiedzUsuńPrześlicznie dziękuję za odwiedziny i urocze słowa w komentarzach z okazji mojej drugiej rocznicy blogowania.
OdpowiedzUsuńTo takie miłe dla mojego serca.
Wspaniale,że jesteś i mnie odwiedzasz,to dodaje mi twórczych skrzydeł i mobilizuje do twórczego działnia.
Posyłam moc uścisków i buziaczków pełnych wspaniałych myśli;)