Stęskniłam się za moimi filcowymi broszkami.Wczoraj przysiadłam i stworzyłam od razu dwie :)
Pierwsza- jabłuszko
i do pary -Gruszka
razem
w planach już kolejne
weekend minął bardzo przyjemnie : łyżwy,trochę ruchu i spotkanie z koleżankami z pracy.
Teraz czekają mnie całe dwa tygodnie z dwójką dzieci-starsza latorośl od dziś zaczyna ferie zimowe a za oknem słońce i zielona trawa -Emilka jest zawiedziona :)
ja mniej ....
pozdrawiam - Basia
sliczne! i kolejne projekty cudne!
OdpowiedzUsuńpingwin... zakochalam sie w pingwinku... bede wypatrywac go z utesknieniem :)
OdpowiedzUsuńOwoce cudne, bardzo podoba mi sie gruszka, ale pingwin... no pingwin i juz :)
Ale słodziaki :o) Udanych ferii....
OdpowiedzUsuńcudne, radosne filcaczki,
OdpowiedzUsuńSą śliczne, fajnie, że wracasz do tworzenia :)
OdpowiedzUsuńOhhhh these are so cute!
OdpowiedzUsuńSłodziakowe te broszki:)
OdpowiedzUsuńCudniaste są!!!
OdpowiedzUsuń:***