Słabo pamiętam Pik-Poka z dobranockowej bajki.Pamiętam tylko tyle,że latał na parasolce jak Mary Poppins z walizeczką w ręku (w płetwie???) i miał denerwujący,skrzeczący głos :)
W ramach ratowania dziecięcych wspomnień o Pik-poku powstał on :
taki malutki pingwinek :)
tylko jeszcze nie wiem czy zrobić z niego broszkę czy zawieszkę?
Niestety ,gdy byłam w wieku fascynacji bajkami Pik-poki,Reksie i Bolki zLolkami były już zapomnieniem.A szkoda,bo te bajki choć pozostawiające wiele do życzenia graficznie uczyły wielu wspaniałych rzeczy.Choć podobno niektórzy do dziś zastanawiają się nadal co łączyło Bolka i Lolka...heheheee..
Za "moich czasów" (jak to dziwnie brzmi) królowały japońskie anime co widać teraz w moich rysunkach.Jak dziś pamiętam ,jak zasiadalyśmy z siostrą do Czarodziejki z księżyca czy Yatamana :D
Może wartości w tych bajkach zerowe ale sentyment pozostał :)
pozdrawiam -Basia
Dziękuję tym,którzy mnie odwiedzają i komentują mimo,iż moje posty ze scrapbookingiem nie mają nic wspólnego.Powoli wracam do tworzenia i mam nadzieję zaniedługo ruszyć pełną parą :)
Ale słodziak malutki, śliczny pingwinek :)
OdpowiedzUsuńaaa!!!! kocham go!!!!! jest przebossssski!!!!!
OdpowiedzUsuńHa! My tez z siostra ogladalysmy Czarodziejki z ksiezyca i Yatamana. Bylo jeszcze kilka innych, ale te byly ''najfajniejsze'' ;)))
OdpowiedzUsuńo jaaa cudnyyyy ja bym chciała taką zawieszke do telefonu albo z koteckiem....
OdpowiedzUsuńsuper :D a japońskie anime a tamtych lat to był "cos" :D
OdpowiedzUsuńFajny pingwinek.
OdpowiedzUsuńZa moich czasów był Bolek i Lolek i Zwierzyniec i Pan Pankracy... Ech, stara już jestem ;)
Heh... pingwinek moich marzeń :))) Z tymi rumieńcami!!!!
OdpowiedzUsuńPik-Pok..... mam nawet ksiażeczkę o nim, a ten filcowy bardzo milutki
OdpowiedzUsuńPingwinek uroczy:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny pingwinek!!!
OdpowiedzUsuń:*