....choć już mnie skręca gdy widzę te wszystkie piękne wykrojniki.
Jak dorwę w końcu Big Shota lub inną maszynkę wycinającą to będę wycinać chyba nawet przez sen ;)
A tymczasem jakoś sobie radzę ; dzięki dobrym duszyczkom,które obdarowały mnie wycinankami,dzięki dziurkaczom brzegowym i nożyczkom...
Ale drżyjcie wykrojniki!!! za niedługo nadchodzę!!!!....
proste zaproszenie dla wychowawczyni klasy Emilki,
aby razem z nimi uczestniczyła w nabożeństwie przyjęcia sakramentu Pierwszej Komunii Świętej...
to już za 9 dni!!!!!!!!
to już chyba ostatnia praca komunijna..choć kto wie :)
Pozdrawiam :**
Ja się w pełni uzależniłam od wykrojników .. masakra .. tak pomyśleć ile one są warte :o
OdpowiedzUsuńUważaj Basiu .. to kolejne uzależnienie scrapkowe :)
Piękna kartka :))
hehehe Pejtoon ma racje ...jak się zacznie, później pojawiają się nowe ładne i jak tu nie kupić.....ale zawsze można na troche się wymienić i powycinać na zapas hehe
OdpowiedzUsuńDoczekasz się, doczekasz i zobaczysz jak to wciąga, kasę też hihihi:) Karteczka śliczna!
OdpowiedzUsuńPiękna, świetne kolory! :)
OdpowiedzUsuńA big shot to studnia bez dna...i uzależnienie ;)
Jak kolorowo i ślicznie!!
OdpowiedzUsuńA maszynka to bardzo przyjemne uzależnienie, polecam ;)
Piękne zaproszenie :)Bardzo podoba mi się ten wzorzysty papier !
OdpowiedzUsuńNie no Basiu, bez przesady, radzisz sobie wspaniale. Wykrojniki to nie wszystko, Ty nadrabiasz ich brak wspaniałymi rysunkami i wyobraźnią, a tego nie da się kupić za żadne pieniądze ;) Piękna kartka :)
OdpowiedzUsuńja też straasznie odczuwam ich brak!!! Ty chociaż pięknie rysujesz, szyjesz... u mnie z tym kiepsko ;)
OdpowiedzUsuń