Jedne z pierwszych zaproszeń,które w tym roku robiłam i robię.
Uważam,że takie zaproszenia mają więcej uroku,niż te kupne w sklepie.
A jak na dodatek uśmiecha się z nich taka ładna buziulka to już na pewno :)
Zaproszenia całe w bieli-takie było życzenie zamawiającej.
Ozdobione jedynie kwiatuszkiem,motylkiem i borderem z dziurkacza narożnego :)
wstążka -artystyczny.com.pl
Dziękuję,że zaglądacie,serdecznie pozdrawiam
Piękne! Zdjęcie nadaje im indywidualnego charakteru, a ozdoby są delikatne i świetnie dobrane :)
OdpowiedzUsuńTak,zaproszenia są wspaniałe, a zdjęcie ozdabia je idealnie :)
OdpowiedzUsuńwyjątkowe:)
OdpowiedzUsuńPiękne, takie delikatne:)
OdpowiedzUsuńPiękne! Faktycznie pełne uroku! :-)
OdpowiedzUsuńTe sklepowe nie mają za grosz uroku, a Twoje są wyjątkowe, oryginalne i mogą być pamiątką dla samej "komunistki":)Piękne!
OdpowiedzUsuńCudowne zaproszenia!!!
OdpowiedzUsuńELeganckie, siła tkwi w prostocie :)
OdpowiedzUsuńBasiu,piękne zaproszenia !
OdpowiedzUsuńpiękne proste i eleganckie bardzo udane!!
OdpowiedzUsuńAleż piękne Basiu :)
OdpowiedzUsuńTe sklepowe, to w większości kojarzą mi się z kiczem, a te Twoje są cudne, delikatne. Jestem nimi zachwycona!
OdpowiedzUsuńBasiu zaproszenia są prześliczne, a uśmiechnięta buzia Natalki sprawia że są jedyne i niepowtarzalne :)
OdpowiedzUsuńProściutkie, eleganckie, bardzo mi się podabają
OdpowiedzUsuńSkromne ale wymowne. I o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zaproszenia. A Natalka taka dorosła na nich :) Bardzo szykowne.
OdpowiedzUsuńjest niesamowite
OdpowiedzUsuń