O mnie

sobota, 16 października 2010

* KWIATUSZEK*

Szycie broszek wciągnęło mnie na dobre :)
Ale teraz muszę sobie zrobić przerwę i zająć się zamówionymi albumami i zaproszeniami.Poandto koraliki mi się już kończą i muszę się zatowarować .
A dzisiejsza broszka to mega uśmiechnięty kwiatek :)




do kupienia TU

pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze pod moją brzuszkową sesją.Brzusie ciążowe są rzeczywiście śliczne ale ja bym już wolała trzymać swoje maleństwo na rękach.Więc "latam" po schodach,myję podłogi,odkurzam a mały ma gdzieś świat zewnętrzny i woli siedzieć w środku.Nie dziwię mu się :P

3 komentarze:

  1. Basiu, ale jeszcze tylko przez chwilę posiedzi, a za chwilkę będziesz się cieszyć z jego obecności po tej stronie brzucha :) Aczkolwiek wiem z doświadczenia, że te ostatnie dni są chyba najgorsze i marzy się już "bycie po" :D

    A broszka przecudna!!! Nie umiem powiedzieć która z dotychczasowych jest tą naj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna broszka! A z tym lataniem po schodach to spokojnie, zdążysz się jeszcze nacieszyć maleństwem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Broszka przeganiająca wszystkie smutki, cuuuudna jest!!!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i za pozostawione tu słowo :)