Dzień dobry !
A raczej "Dobry popołudnie" ;)
Długo myślałam nad nowym sposobem szycia filcowych literek.
Taki,który byłby dla mnie łatwy i szybko-jako wykonawcy ,i efektowny -dla klienta.
Cała rzec rozchodziła się o wypełnienie literek,które jest najtrudniejszą częścią całego ich tworzenia.
Literki z zawijaskami lub zakamarkami (jak np. B ,R,S) były bardzo trudne do wypchania.
Teraz mam sposób,który tego nie wymaga,a literki nadal są "puchate " i mięciutkie :D
Prototyp takiego filcowego bannerka - imię "MAJA"
z dwoma motylkami :)
Co myślicie ?
Lepsza niż wersja z wypychaniem ?
Mi się bardzo podoba,a co najważniejsze ,literki idealnie przylegają do ściany
i wszystkie są takiej samej grubości (ok.6-7mm)
Świetny pomysł. Efekt przylegania literki do powierzchni z pewnością jest lepszy. Gratuluje pomysłu i dokładnego wykończenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sposób, czyżby w środku była tekturka? Motylki są śliczne :)
OdpowiedzUsuń