Witajcie !
Jak ja lubię szyć zupełnie nowe wzory filcusiów :)
Prym wiodą pieski,które szyję na podobieństwo zdjęć pupilów.
Niedawno miałam okazję uszyć Watashiego -psa rasy Tosa Inu
(nie wiedziałam nawet,że jest taka rasa )
Charakterystyczne dla tego pieska były słodkie zmarszczki na mordce,
które również uwzględniłam na filcusiu.
Mały Watashi był prezentem dla jego właściciela,już teraz wiem,że baaaardzo się podobał i otrzymałam cudną fotkę dwóch Watashi : prawdziwego i filcowego.
Czy rzeczywiście są podobni ?
Sami ocencie :)
A ja przy okazji zapraszam Wan na stronę Psygarnij .pl-Nie kupuj ,przygarnij.
W tym miejscu cudne,kochane psiaki czekają na nowe domki :)
Pozdrawiam serdecznie
Basia
Ai que amor! Ficou lindo, como o de verdade! Parabéns, também adoro cachorros!
OdpowiedzUsuńWitam, gdzie kupuje pani takie ładne pastelowe filce? ;)
OdpowiedzUsuńMaleńki słodziak :)
OdpowiedzUsuńOba pyszczki cudowne :)
OdpowiedzUsuńOba cudne! :)
OdpowiedzUsuń