...się ostatnio uszyło..choć czasu mało
Co ja mówię? mało? prawie wcale go nie mam !!!
Mimo to ,mam nadzieję,że teraz będę miała więcej czasu dla Was :)
Pozdrawiam gorąco....bo za oknem niezbyt przyjemnie....
A teraz zmykam poskakać troszkę po Waszych blogach...pewnie mam mnóstwo zaległości :)
Ale słodkie te zwierzaki, podobają mi się, bardzo, bardzo!!
OdpowiedzUsuńSłodziaki na maxa!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa na moim blogu...pozdrawiam cieplutko
jakie piękne... i każdy detal jaki idealny...
OdpowiedzUsuńwidać "włożone serce" w te breloczki:)
No i znowu zwierzaki cudaki :)
OdpowiedzUsuńAle cudna ekipa! Wszystkie stworki są wprost urocze :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w misiach - cudowne!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała kompania!Basiu masz wiele talentów.
OdpowiedzUsuńjejuśśśś!!!!!! słodziaczki! nie mogę :) Białe meble dawno temu mi się wymarzyły i nie było mowy o innych, choć Marko chciał inne bo powiedział, że te się ubrudzą! Ale byłam stanowcza :D
OdpowiedzUsuńbasu noooormalnie mnie rozwalają te filcaki @!!!! chciałabym je wszystkie***
OdpowiedzUsuńOjej, ten motylek jest przesłodki!
OdpowiedzUsuńTakie pieszczochy- wszystkie:)
OdpowiedzUsuńAle urocze :)
OdpowiedzUsuńależ cudne te szyjątka! uwielbiam Twoje filcowe tworki! są takie delikatne i słodkie... mmm...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
aaaach! no brak mi słów na te maleńkie cudeńka
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają Twoje filcaczki! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bym je chętnie poprzytulała....MNIAM!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzeurocze, a w tych misiakach to się totalnie zakochałam :)
OdpowiedzUsuńMisie są cudne!
OdpowiedzUsuń