poniedziałek, 18 stycznia 2010

TUNNING OKŁADKI

nastrój : wciąż śpiący
czytam : "Przebiegum Życiae"  Piotra Czerwińskiego
popijam : ukradkiem coca-colę ;)

 Zeszycik,który towarzyszy mi od początku przygody ze scrapbookingiem został dziś odnowiony.
Nie ukrywam,że inspirowałam się pracami Mel....ta kobieta jest niesamowita,potrafi stworzyć wspaniałe rzeczy bez używania drogich narzędzi.To chyba od niej zaraziłam się tym naszywaniem koralików :-) Polecam bloga Mel,zajrzyjcie!! naprawdę warto!!




A z dobrych wieści to to,że już lada chwila,za momencik,już niedługo...do moich drzwi zastuka listonosz z paczuszką pełną promarkerów ,a wczoraj urodziła się długo wyczekiwana kruszynka ,na którą czekała TA karteczka :)

8 komentarzy:

Humorzasta pisze...

Tuning okładeczki bardzo ciekawy.Fajne kolory.

Margaretka pisze...

Świetna okładka, przyszyte koraliki EXTRA!!!

Ludkasz pisze...

Śliczna okładka!!!!!!!!!!!cudna!!!!

Mrouh pisze...

Koraliki są miłą odmianą, fajnie się prezentują, ale okładka tak w ogóle bardzo sympatyczna. Mel na blogu fajne kursy krok po kroku pokazuje i często szablony do pudełek o róznych kształtach, co mi sie podoba baaardzo:)

coco.nut pisze...

bardzo fajna okładka!!!

mel m. m. mccarthy pisze...

WOW! Stunning! Thank you SO much for sending the inspiration back to me tenfold. I never imagined that this flower could look so incredibly beautiful. Your paper piecing & the stitching. Pure artistic GENIUS! :) I love the colours, the shapes, everything. Your work is breathtaking! Thanks again for making my day with your kind words! I can't wait to paper piece some flowers! :)

Ewik21 pisze...

śliczna okładka zazdraszczam talentu Do mel zaglądam regularnie w wciąz sobie obiecuję że jak będę miała więcej czasu to zmajstruję coś w jej stylu !!!! Tylko ten czas jakoś nie przychodzi !!!! ale nie tracę nadzieji. Pozdrawiam cieplutko Ewa

Katharinka // Kasia Grzegorzewska pisze...

Cudna jest!!!
Kwiatek jest bosski :) koraliki dają niesamowity efekt :)
A tak w ogóle, to napracowałaś się... ręczne przeszywanie papieru to męczarnia :)