Ledwo żyję,po przebytej przez weekend jelitówce.
Syn przemcił wirus z przedszkola-ja zachorowałam,on nie ;)
Ale są i powody do radości : jesień się zbliża !!!
Wcale nie będzie mi tęskno za upałami i słońcem-uwielbiam jesień !!!
Nawet,gdy pada deszcz...uderzające o szybę krople -uwielbiam :)
Sówki też już jesiennie się nastrajają ;)
Pozdrawiam i zdrówka życzę-nie dajcie się wirusom!!